Nieuchronność



Nie odchodź, bo kiedy odejdziesz
To zabierzesz wszystkie słowa
Potrzebne do istnienia.
Poza nimi nie ma już niczego
A daleko dalej kolejny powrót
Znikąd,
w ciało, którego jeszcze nie znam.
Znów przejdę drogę, aby cię spotkać
A ty mnie rozpoznasz, lub się odwrócisz
Ku pięknym twarzom i dasz się porwać
Nienasyceniu.
Póki czas wznieś ze mną toast za Ananke
Co daje pewność duszom, i
By się napełniły po brzegi
Spełnieniem
Podobnej ciszy wiosennego świtania
Przed pierwszym trelem
skowronka nad polem.

<magenta> 








Rozmowa



Zostaw na chwilę
Złote poranki
Krwiste zachody
Pachnące lewkonie
Kryształowe strumienie
Rozklekotane łąki
Słone wydmy
Wietrzne szczyty gór
Poszatkowane kilwaterem jeziora.
…Usiądź naprzeciw
Poczęstuj papierosem.
Porozmawiajmy.
Bez słowa.

<magenta>