Pierwsze spotkanie



Usiądź obok, rozświetlaj mi noc
W ciemnej ciszy
Śpiewa ptak uwięziony w sercu.
Ty pozostań jasny i niemy
Żadne słowo niech 
Nie oddala nas od spowiedzi 
Koronkową muzyką 
Z westchnień i uśmiechów.
Od pokuty odwracania
Zachwyconych oczu czystych, błękitnych.
Od komunii z światła gwiazd
Kładzionych ręką wiatru
Na cierpliwe usta.


<magenta>

2 komentarze:

  1. Jak wróci mój mąż muszę pokazać mu Twojego posta..On choć chłop jak dąb ma tak wrażliwą, poetycką duszę, sam pisze....
    A dziś mu ja napisze ;;;wróć już i usiądź obok i rozświetl mi noc:):):)

    OdpowiedzUsuń
  2. Pozdrowienia dla wrażliwej duszy, i niech rozświetla zawsze!

    OdpowiedzUsuń