Nadzieja



Zbliż się, choć będę się od ciebie odwracał,
wyciągnij do mnie ręce, choć będę je odtrącał,

dotknij mnie, choć spojrzę na ciebie z niechęcią.
Oberwij ze mnie wszystkie warstwy lęku, niepewności, bólu, 
aż do krwi, żebym poczuł życie w sobie.

Pokochaj mnie…
bez miecza słów i zbroi milczenia.
Zamknij  mnie w ramionach,
żebyś nie dostrzegła łez.

Zakryj swoje oczy powiekami 
kiedy stanę przed tobą bezbronny.



 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz